Te wszystkie mecze: blokowe, osiedlowe, czy nawet klasaki, urastały do rangi meczów o najwyższe trofea.

Sebastian Fular jest obrońcą, własnie dołączył do drużyny.
Piłka jest Twoją pasją, czy metodą na zabicie wolnego czasu?
Myślę, że już od najmłodszych lat, gra w piłkę nożną była dla mnie czymś więcej niż tylko bieganiem za futbolówką po boisku. Te wszystkie mecze: blokowe, osiedlowe, czy nawet klasaki, urastały do rangi meczów o najwyższe trofea. W miarę jak czas upływał uczucie to dojrzewało razem ze mną. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że piłka nożna to napewno coś więcej niż tylko sposób na zabicie wolnego czasu. To sposób na życie.
Wiem, że grałeś już w klubie. Jakimi osiągnięciami możesz się pochwalić?
Swoją przygodę z piłką nożną rozpocząłem w dobrze nam wszystkim znanym ZAGŁĘBIU SOSNOWIEC, gdzie przez kilka udanych lat, rozwijałem swoje umiejętności. Do głównych moich osiągnięć, a raczej osiągnięć drużyny w której grałem, mogę zaliczyć II miejsce na międzynarodowym turnieju zorganizowanym w Niemczech, oraz wicemistrzostwo ligi ślaskiej.
Jak trafiłeś do Unii i co myślisz o jej grze?
Bezpośrednio do drużyny wprowadził mnie Przemek Idzik, pseudonim artystyczny JASZCZUR, za co muszę mu podziękować. Uważam,że jest to drużyna o dużym potencjale, drużyna skupiająca wielu dobrych zawodników. Myślę również , że dzięki systematyczności oraz pełnemu zaangażowaniu nas wszystkich, UNIA jest w stanie zająć czołowe miejsce w tabeli, czego nam wszystkim życzę.
Rozmawiał Rafał Karpiel.
|